Grzybobranie z Rymerem

Zarząd Klubu Sportowego Rymer Rybnik przygotował nie lada gratkę dla swoich kibiców – połączył wyjazdowy mecz do Wielowsi z… grzybobraniem.

W niedzielny poranek grupa blisko 40 osób, uzbrojona w kosze i wiaderka na grzyby, udała się w blisko dwugodzinną podróż, by przez kolejne kilka godzin staranie przeczesywać runo leśne. Zebrane plony nie były imponujące, bo zabrakło jednak wiedzy miejscowych, którzy wychodzili z lasu, z niemal pełnymi koszykami. Jednak jak stwierdziła większość – na zupę i jajecznicę wystarczy, a pooddychanie świeżym powietrzem jest bezcenne. Kibice Rymera mogli również liczyć na gościnę ze strony lokalnego klubu, chociaż końcowy wynik nie mógł satysfakcjonować gospodarzy (3:0 dla Rymera po bramkach Kwieka, Szeweluchina i Pitrego).

Prezes Górka zapowiada, że w przyszłym roku, przy okazji 100-lecia istnienia, takich wyjazdów będzie znacznie więcej, bo zapotrzebowanie na wspólne wyjazdy jest bardzo duże.

Już dzisiaj studiuję wiosenny harmonogram rozgrywek oraz historię miejscowości, aby jak najlepiej zaplanować ofertę dla kibiców. Zależy mi na jeszcze większej integracji, opartej o sport i turystkę. Pyskowice, Lipiny, Czerwionka-Leszczyny, Czernica – to moim zdaniem najciekawsze miejsca na mapie Rymera w 2019 roku. Aczkolwiek wszędzie można odkryć piękno.

Dariusz Krettek, jeden z grzybiarzy

Dariusz Krettek, jeden z grzybiarzy